To już końcówka sezonu jagodowego, pozostała mi tylko jedna szklanka jagód. Co tu zrobić, jak głodnym okiem patrzy na nie cała gromada łasuchów ;-).  Na bułeczki z jagodami ta jedna szklanka owoców to stanowczo za mało, pierogi też odpadają, za bardzo pracochłonne.

Pozostaje upieczenie ciasta drożdżowego z jagodami w Garnku Rzymskim.

Najlepszy przepis na jagodzianki, wyszukany w starych zeszytach z przepisami. Powracam do niego od wielu lat. Bułeczki pięknie wyrastają, są mięciutkie, dzieci je uwielbiają. Polecam :-)

Są różne sposoby przygotowywania kaszy na sypko.

Nasze babcie zacierały kaszę jajkiem, dzięki czemu kasza się nie rozklejała w czasie obróbki termicznej lub gotowały na kuchni w garnku z grubym dnem, a jak już cały płyn kasza wchłonęła, owijały garnek papierem lub zakrywały kocem bądź pierzynką na jakiś czas, aby kasza „doszła”.

Ja jestem zwolenniczką wypiekania kaszy w Garnku Rzymskim, wypiekanie na parze zawsze daje dobry efekt końcowy, szybko i bezproblemowo. Polecam :-)

Słowa jakie przyszły na myśl po zjedzeniu kawałka tego ciasta – ciekawe, gęste, korzenne, wilgotne, lepkie, pyszne :-)