Pralinki dyniowe (bez glutenu)

Pralinki dyniowe, świetny prezent na Walentynki.
Wprawdzie jednym z głównych składników nadzienia jest dynia, ale dla osoby niewtajemniczonej nic na obecność tej dyni w pralince nie wskazuje, poza kolorem nadzienia.
Piękny korzenny aromat, świetny smak.
Poza tym świetna zabawa i ćwiczenie sprawności małych rączek dla mojego dwulatka, robienie z masy kulek, to jest to co tygrysy teraz lubią robić najbardziej :-)
Składniki:
- 2 szkl. ugotowanej i zmiksowanej na gładko z dyni,
- 2 szkl. cukru pudru,
- 2 szkl. mąki kokosowej,
- 2 łyżki stopionego masła,
- 4 łyżeczki cynamonu,
- 1 łyżeczka imbiru w proszku,
- 1 łyżeczka gałki muszkatołowej,
- 1 łyżeczka mielonych goździków,
- 3 łyżki rumu lub 3 łyżki ekstraktu z wanilii (w wersji dla dzieci ziarenka wanilii, cukier waniliowy),
- 1/3 szklanki mleka w proszku,
- około 200 g czekolady gorzkiej do obtoczenia pralinek (bezglutenowej).
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy na jednolitą masę.
Formujemy kuleczki o średnicy 1 – 1,5 [cm].
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej można dodać do niej łyżkę wody.
Powstałe kulki zanurzamy w płynnej czekoladzie i odstawiamy do zastygnięcia.
Z podanych proporcji składników otrzymamy ok. 85-100 sztuk pralin.
Uwagi:
- Ja wykorzystałam zapasy świeżej dyni odmiana „Muscat de Provence”, ale każdą inną pomarańczową dynię też można wykorzystać, przez cały rok przeciery z dyni można dostać na stoisku z jedzeniem w słoiczkach dla dzieci,
- Mąkę kokosową można kupić lub samemu wykonać <<przepis na mleko i mąkę kokosową<<
- Inspiracja <<<