Ciasto krakowskie (bez pszenicy)

Ciasto krakowskie, to cienkie blaty miodowego ciasta posmarowane powidłami śliwkowymi, przełożone lekkim kremem na bazie kaszki kukurydzianej.
Bez tego ciasta nie wyobrażam sobie Świąt, od zawsze moja Mama go piekła, tyle że na mące pszennej z dodatkiem kaszki manny.
Mąka żytnia i kaszka kukurydziana, to mój wkład w zdrowy i smaczny, rozwój tego przepisu.
Wielką zaletą jego jest to, że blaty ciasta można upiec w wolnej chwili, nawet z miesięcznym wyprzedzeniem, a 2 dni przed samymi Świętami przełożyć je kremem, który nasyci je wilgocią i ciasto będzie odpowiednio miękkie. Ale, gdy pieczenia ciasta przypadnie na tzw. 5 minut przed Świętami, wystarczy zaraz po upieczeniu, jak tylko placki przestygną na kratce, przełożyć je kremem, a nie zdążą stwardnieć (trzeba się śpieszyć).
Składniki:
Ciasto
- 125 g masła,
- 0,5 kg mąki żytniej,
- 4 łyżki cukru pudru,
- 2 całe jajka,
- 1 łyżka płaska sody oczyszczonej,
- około 2 łyżki śmietany kwaśnej,
- 125 g płynnego miodu,
- 2 łyżki kakao,
- powidła śliwkowe,
- roztopiona czekolada (na polewę)
Krem
- 250 g masła,
- 2 żółtka,
- 1 szklanka cukru pudru,
- 1 łyżka rumu,
- 3 szklanki mleka
- 10 łyżek kaszy kukurydzianej,
Blacha do pieczenia 36 x 26 [cm]
Ciasto
Wszystkie składniki ciasta razem ze sobą łączymy, wyrabiamy jednolite, elastyczne ciasto.
Dzielimy na 3 równe części, po kolei każdy kawałek ciasta wkładamy między dwa arkusze papieru do pieczenia i wałkujemy na cienkie placki wielkości blachy do pieczenia.
Wkładamy placki do nagrzanego do 200 st. piekarnika, każdy pieczemy dokładnie 5 minut.
Trzeba tego czasu pilnować, placki są bardzo cienkie, chodzi o to żeby ich za bardzo nie przesuszyć.
Chwila nieuwagi a placek pali się, jest gorzki, niezjadliwy.
Krem
Kaszę kukurydzianą gotujemy z mlekiem na gęsto, studzimy.
Do gotowania należy użyć garnka z grubym dnem i cały czas mieszać w trakcie gotowania, aby kasza nie przywarła do dna naczynia (nie spaliła się).
Masło ucieramy na gładką masę z cukrem i żółtkami, dodajemy po łyżce ostudzonej kaszki kukurydzianej (należy ją dodawać stopniowo, aby masa się nie zważyła) i łyżkę rumu.
Każdy upieczony placek smarujemy najpierw powidłami śliwkowymi, a później kremem. Nakrywamy ciasto papierem i obciążamy go na jakiś czas np. drewnianą deseczką.
Powierzchnię gotowego placka smarujemy roztopioną czekoladą.
Uwagi:
- ja często cały złożony placek odwracam, aby warstwa którą nałożyłam jako ostatnią była na spodzie, dzięki temu całość szybciej będzie równo wilgotna i miękka.
- krem na bazie kaszy manny: na 3 szkl. mleka, dodajemy 5 łyżek kaszy manny,