Przyprawa do kurczaka, samodzielnie wykonana, naturalna, aromatyczna mieszanka. Nie jest ona specjalnie ostra.

Doskonale wyważone proporcje składników, bez dodatku soli, sztucznych barwników, substancji konserwujących, wzmacniaczy smaku i glutenu.

Jak już raz spróbuje się marynować mięso w samodzielnie przygotowanej mieszance, o kupieniu gotowego miksu nawet się nie pomyśli.

Poniżej zamieszczam arkusz z etykietami do wydruku.

Mazurek pomarańczowo – daktylowy, to cienki spód z prażonych płatków owsianych o lekko orzechowym smaku, na wierzchu pyszna czekolada daktylowa.

Nie może tu zabraknąć skórki pomarańczowej, która doskonale orzeźwia tą kompozycje smaków.

Bułeczki ziemniaczano-kukurydziane, to pyszne bułeczki i pomysł na wykorzystanie ugotowanych ziemniaków.

Miękkie, elastyczne bułeczki, malutkie takie na 2 – 3 kęsy.

Znikają jeszcze ciepłe :-)

Moje dzieci kroją je na pół i smarują białym serkiem śmietankowym z ulubionymi powidłami.

Można też upiec je zupełnie malutkie, jak ciasteczka, a po włożeniu do miski oprószyć ich powierzchnię lekko cukrem pudrem lub polać czekoladą.

Wiosna zbliża się wielkimi krokami, najwyższy czas nawiązać do ludowych tradycji świątecznych i przygotować materiał na wielkanocne palmy.

Kwiaty z bibuły to bardzo wdzięczny i pracochłonny temat. Przygotowane z barwnej bibuły, w żywych, kontrastowych kolorach, dają zastrzyk wiosennej energii po zimowej szarówce.

W tym roku na warsztat poszły kwiaty jabłoni i śliwowiśni, bardzo proste do przygotowania, mają one bardzo podobny kształt, różnią się właściwie tylko kolorami, no może jeszcze śliwowiśnia ma drobniejsze kwiatki, ale sposób formowania tych kwiatów jest właściwie identyczny.

Czekoladowa tarta z gruszkami, pyszne ciasto.

Nie znam ciasta, które by tak wspaniale jak to, podkreślało delikatny, szlachetny smak gruszki.

Migdały, czekolada i gruszki – trio doskonałe :-)

Ekstrakt z wanilii, to fantastyczna substancja do aromatyzowania ciast i deserów.

Mam wrażenie, że łyżka tego ekstraktu, o wiele skuteczniej aromatyzuje ciasto, niż nasionka z całej laski wanilii. 

W mojej kuchni ten ekstrakt powstaje zupełnie przy okazji, aby zagospodarować laski wanilii te już bez ziarenek.

Cały czas dokładam nowe laski i dolewam do butelki alkoholu, i tak od 2009 roku cały czas mam zapas ekstraktu w kuchennej szafce.

W sklepie mała buteleczka ekstraktu z wanilii kosztuje niemało, nie jest trudno go przygotować, a świetnie sprawdza się w domowej cukierence, rozlany do ozdobnych buteleczek zawsze jest ciekawym prezentem świątecznym. 

Poniżej zamieszczam arkusz z etykietami do wydruku.