Wędzony schab
Uwielbiam jesień, ten festiwal kolorów, czas spędzony na świeżym powietrzu, krzątanie się w ogrodzie przy sprzątaniu ton barwnych liści, zapach palonego drewna i snujące się jesienne mgły.
Robi się chłodno, to przy okazji jesiennych porządków w ogrodzie, jest też czas na wspólną biesiadę przy ognisku i domowe wędzonki.
W pierwszej kolejności wędzony schab.
Składniki:
- 4 kg schabu bez kości,
- 60 g łyżeczek soli kamiennej,
- 40 g soli peklującej,
- 12 g cukru,
- 8 gram kolendry,
- 4 szt goździki,
- 4 ziarna pieprzu,
- 3 ziarna ziela angielskiego,
- 4 liście laurowe,
- 4 ząbki czosnku,
- 2 litry wody.
Przyprawy należy wsypać do moździerza i utłuc tłuczkiem, następnie dodać do wody i wszystko razem zagotować, odstawić do przestudzenia.
Mięso przekładamy do miski i nastrzykujemy marynatą przy pomocy strzykawki z igłą, następnie zalewamy mięso chłodną marynatą (musi ona zakrywać mięso).
Całość odstawiamy do lodówki. Mięso może leżakować w marynacie 2 – 3 tygodnie. Każdego dnia należy mięso obracać.
Po tym czasie opłukujemy mięso w zimnej wodzie, i wędzeniem należy je osuszyć (najlepiej powiesić na 10 godzin w przewiewnym miejscu lub osuszyć w ciepłym powietrzu komory wędzarniczej przez około 1 godzinę w temperaturze 40 stopni bez dymu), związać bawełnianym sznurkiem.
Wędzenie (niewielki przepływ powietrza):
– 2 godz. w temp. 60 st. C,
– 1 godz. w temp. 70 st. C,
– 30 minut w temp. 90 st. C,
Po wędzeniu wkładamy schab od razu do gorącej wody i parzymy mięso, zostawiam w niej aż do wystudzenia.
Smacznego :-)